 |
www.merlinrpg.fora.pl Gra na podstawie serialu "Przygody Merlina"
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yvaine
Szlachcianka
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:07, 23 Sie 2009 Temat postu: Nad jeziorem |
|
|
j/w
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Yvaine
Szlachcianka
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:10, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Yvaine siedziała na brzegu jeziora, wpatrując się w jego spokojną taflę.
Od jakiegośczasu przychodziła w to miejsce, by móc w spokoju rozmyślać nad różnymi sprawami. Unikała odwiedzin w zamku, żyła swoim życiem, ukrywając się przed innymi.
Wzięła do reki kamyk i wrzuciła go do jeziora. Patrzyła na kręgi, które pojawiły sięna wodzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alan
Wędrowiec
Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:16, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Alan obserwował przychodzącą tu dziewczynę od kilku dni, nie miał odwagi, albo chęci, aby się ujawniać. Siedziała zawsze spokojnie i spoglądała w jezioro.
Słońce przygrzewało dzisiaj dosyć mocno, a las dawał mu upragniony chłód. Już dawno miał w celu podróż do Camelot, jednak tak bardzo spodobało mu się to miejsce, że nie miał ochoty iść dalej. Podkradł się do krzaka blisko jeziora i wyszukał mały kamyczek, uśmiechnął się do siebie i zamachnął się. Wkrótce usłyszał charakterystyczny plusk. Używając swych umiejętności zmienił swoje położenie tak, aby dziewczyna go nie zauważyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yvaine
Szlachcianka
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:20, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Kto tu jest? - zapytała, wstając. Zaczęła się rozglądać za osobą, która wrzuciła kamień do wody, jednak nie zauważyła nikogo. - Pokaż się, wiem, że tu jesteś! - zawołała, oglądając miejsce, skąd mógł być wykonany rzut.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alan
Wędrowiec
Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:23, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Kolejny kamyk wpadł do wody, a Alan znowu zmienił miejsce, śmiejąc się w duchu. Na głowę miał naciągnięty kaptur, który dodatkowo osłaniał go przed nieznajomą. Zamierzał dobrze się bawić i gdy znowu się przemieścił i znalazł szyszkę rzucił nią w plecy dziewczyny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yvaine
Szlachcianka
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:27, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Auu! - zawołała, czujac jak szyszka odbiła się od jej pleców. - Żartowniś się znalazł! - powiedziała oburzona. Przez chwilę analizowała sytuację i miejsca, z których kolejno szybowały w powietrze pociski. Skupiając się, rzuciła w krzaki szyszką.
- Mam cię! - powiedziała, gdy usłyszała jak szyszka odbija się od jakiejś osoby. - Wychodź!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alan
Wędrowiec
Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:31, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Alan roześmiał się na głos i wyszedł powoli z krzaków, rozcierając bark.
-Masz niezłą celność- nadal się śmiał i zsunął z głowy kaptur.- Powinienem być oburzony, bo zepsułaś mi wspaniałą zabawę. Żebyś to widziała; mina wystraszonego zająca- pokazał rząd białych zębów w uśmiechu i przeczesał palcami rozczochrane włosy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alan dnia Nie 22:32, 23 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yvaine
Szlachcianka
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:34, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Jaki cwany1 - zakpiła, zakładając ręce na piersiach. - Niezbyt miły jesteś, panie. Chcesz się zabawić, obrzucając innych szyszkami/ Naprawdę to niezbyt dobre wyjście. Możesz tym do siebie zrazić innych!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alan
Wędrowiec
Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:39, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
-Pani, nie bierz tego tak do siebie. Jestem jedynie biednym wędrowcem, który od wielu tygodni nie miał okazji otworzyć do kogokolwiek ust i jedyne co służyło mu za rozrywkę, to spoglądanie w gwiazdy- rzucił z udawaną skruchą.- Nie gardź wioskowym głupcem- dodał tonem przypominającym błaganie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yvaine
Szlachcianka
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:47, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie gardzę - powiedziała poważnie. - I nie nazywaj się głupcem. Każdy ma prawo do dziwnych zachowań, jednak wobec kobiet, lepiej byś nie używał takich sztuczek - ostrzegła. - Przyznaj się, bywałeś tu często, tak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alan
Wędrowiec
Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:50, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
-Na tyle często, aby stwierdzić, że usilnie od czegoś uciekasz- powiedział i odwrócił się do niej plecami, uśmiechając się ukradkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yvaine
Szlachcianka
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:00, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Może i uciekam, ale to już tylko moja sprawa - usiadła na powrót na brzegu, znów wpatrując się w wodę. - Chyba każdy ma coś, czego się boi - stwierdziła, mówiac teraz ciszej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alan
Wędrowiec
Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:06, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiech z twarzy Alana dziwnym trafem znikł.
-I takim sposobem można przejść od szyszek do rozważań nad ludzkimi lękami i tym samym popsuć sobie humor. Śmiertelna powaga ludzi, którzy myślą, że to oni są najbardziej pokrzywdzeni przez los- rzucił z urazą w głosie, siadając ciężko na trawie. Złapał kamyk, który mu się napatoczył i cisnął nim z całych swych sił w jezioro, woda rozprysła się, ochlapując suknię nieznajomej.
Alan przeklął szpetnie w duchu, znowu się zapomniał, powinien uważać, wolał być uważany za zwykłego człowieka, a nie za wybryk natury i tak miał zawsze dostatecznie dużo problemów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yvaine
Szlachcianka
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:12, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Zgadzam się. Ja tak myślę, że los dał mi coś, czego nie powinnam dostać. Boję się, uciekam, bo tego nie chcę, to może mi tylko przysporzyć problemów - odparła. - Tutaj, chociaż nie rozwiąże problemu, jestem sama i nie muszę robić nic. Zostaje mi jedynie rozmyslanie i próba zrozumienia, pogodzenia się z tym, co co mnie spotyka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alan
Wędrowiec
Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:19, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
-Skoro już to jednak dostałaś, musisz się z tym pogodzić- wykrzywił się.- Taka kolej rzeczy. Nie można uciekać, bo i tak nie da się rady, to poza naszymi umiejętnościami. Jak można uciec przeznaczeniu?- zapytał i nagle ocknął się, że i on śmiertelnie spoważniał.- No i... A tak w ogóle to mamy piękną pogodę, ptaszki śpiewają, woda czyściutka- zaczął raźno.- Niech się pani tak nie przejmuje, jest pani młoda, trzeba żyć, nawet w tak trudnych czasach. Nie zawsze jest kolorowo, wiem o tym jak nikt inny, ale cóż...- zdjął z pleców kołczan ze strzałami, a przez przypadek z bocznego schowka wypadł na trawę sierp- znak rozpoznawczy druidów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|