www.merlinrpg.fora.pl

Astoreth

Leśna droga jest dobrą, aczkolwiek niezbyt bezpieczną trasą przejazdową karawan kupieckich z innych miast, do Camelotu. Bogaci kupcy zwykle przejeżdżają tą drogą, wioząc różne drogie towary, modląc się w duchu o to, by ich nie napadli. Droga ta bowiem patrolowana jest nie tylko przez straże królewskie, ale też przez zbirów najróżniejszych, szukających okazji do złupienia kogokolwiek i czegokolwiek. Zważywszy na drzewa, które na całej długości drogi rosną bardzo gęsto, prawie w pełni przesłaniając niebo, panuje tam lekki półmrok, a to stanowi idealne warunki dla łupieżców.

Astoreth

W końcu wyszła z wąskiego, ciemnego tunelu. Pojawiła się za krzakiem, rozglądając się, czy nikogo nie ma w pobliżu, komu zależałoby na odkryciu, gdzie ukrywają się rozbójnicy. Tym razem szczęście jej dopisało, droga była absolutnie czysta. Astor wyszła zza krzewu i wyprostowała się, biorąc głęboki oddech. Chłodne, czyste powietrze miało działanie orzeźwiające, więc lekkie znużenie natychmiast zostało odegnane. Zza krzaków wyjęła też brudny worek, w którym znajdował się "kamuflaż" Astoreth- niebieska, długa sukienka, oraz biały fartuch. Nie mogła sobie pozwolić na pójście do miasta w swoim dziennym stroju, jakim był biustonosz i skórzana przepaska na biodra. Kosztowałoby ją to natychmiastowe zdemaskowanie, oddanie w ręce strażników i spotkanie z szubienicą, a w najlepszym wypadku, z gilotyną (ot szybko i bezboleśnie). Przebrała się, fartuch zawiązała na biodrach, chustę na głowie i tak ubrana udała się do miasta

//Miasto- Plac handlowy